Las

Kari-chan

Minako

<nagle Kari wlaneła szyszka>
-Hay!
<podbiegła do dziewczyny>
-Cio sama na grzybkach?
<^^>

Kari-chan

Ał moja głowa... T.T
<pomyślała masując obolałe miejsce>
- Na spacer wyszłam.

Minako

-Aha.
<^^">
-A to przepraszam...
<przytuliła dziewczyne>
-A nie jest ci smutno tak samej?

Kari-chan

- Heh.. przyzwyczaiłam się
<uśmiechnęła się lekko>
Nie było innego wyjścia
<dodała w myślach>

Minako

-No to dotrzymam ci towarzystwa..
<spojrzała dziewnie na dziewczyne>
-Wiesz...ma proźbe..
<///>

Kari-chan

- Prośbę? Do mnie?
<zapytała nawet nie kryjąc zdziwienia>
- No mów...

Minako

-Pomogłabyś mi zbierać grzyby?
<^^">

Kari-chan

<*gleba* =='>
- Ech.. no dobra i tak właściwie nie mam nic innego do roboty
<powiedziała wstając>
- Jakich grzybów szukamy konkretniej?

Minako

<podała jej nożyk niedaleko stało wiaderko>
-Jadalnych
<^^"...>
-No widzisz dla każdego znajde zajęcie.
<zachichotała>

Kari-chan

- Jadalnych? Ok.
<odebrała nożyk i przyczaiła się gdzieś w krzakach niczym komandos xD>
- Hej a tak w ogóle, to po co ci grzyby?
<zapytała>

Minako

-Mama powiedziała że za dużo kłóce się z bratem..postanowiła nas wysałć na grzyby... żebyśmy razem poszukali..może się w tedy dogadamy
<==">
-Ale i tak się pokłóciliśmy i teraz...niewiem gdzie jest..
,zastanowiła się>
-Ale jak podejrzewamy po prostu nie miała co z nami zrobić a chciala miec wolny dom...

Kari-chan

- Nie ma to jak rodzinka...
<westchnęła chodząc po krzakach zgarbiona(szukała grzybów xD) >
Ty też nie lubiłaś swoich braci...
<przypomniał upierdliwy głosik w jej głowie

Minako

-Jak mogła nas wysłać na grzyby skoro tu nie ma grzybów?!!
<==" zanurzyła się w krzakach niedaleko Kari>
-A ty masz rodzeństwo?

Kari-chan

- Dwóch młodszych braci
<oparła schylając się bardziej>
- Jest!
<krzyknęła. W reku miała teraz ładnego "prawdziwka" ^^>