Plaża... dzika plaża... xD

Ray

-Eee... A to było wczoraj, nie?
<Uśmiechnął się.>
-Przywykłem do tego, ze mam "pecha"... Albo, że spotykają mnie nieszczęścia.
<Urwał.>
-Megumi... Ona się mnie boi, nie lubi czy coś?
<Spytał nawet nie patrząc na Megumi.>

Kari-chan

< Twarz miała nadal skupioną>
- Nie wiem dokładnie. Łatwo ją spłoszyć.. chyba że..
<urwała>

Ray

-Chyba, że co?
<Spojrzał na Kari intensywnym wzrokiem.>
-Nigdy nie chciałem jej spłoszyć.

Kari-chan

- pewnie to zabrzmi głupio, ale chyba wpadłeś jej w oko
<uśmiechneła się leciutko>
- Och, ale oczywiście zawsze moge się mylić.

Ray

-Ja? Ty chyba żartujesz. Ja... w życiu. Za brzydki jestem.
<Uśmiechnął się lekko. Kątem oka spojrzał na Megumi.>
-Nie chcę nikogo odstraszać...

Kari-chan

- nie odstraszasz
<powiedziała lekko>
- A piękno tkwi w oku patrzącego
<zauważyła z tajemniczym uśmiechem>

Ray

<Nic nie odpowiedział. Nie chcąc powiedzieć nic głupiego. Spojrzał w stronę Megumi i pomachał jej na przywitanie.>
-Cześć!
<Uśmiechnął się. Przez chwilę patrzył jeszcze w jej stronę a potem spojrzał na kari.>
-Nie wcale, zaraz sobie pójdzie.

Kari-chan

- Bo się wstydzi, nie dlatego, że sie boi
<syknęła szeptem>

Ray

-Wybacz...
<Powiedział cicho nie patrząc na Nią.>

Megumi

<Spojrzała nieco zaskoczonym wzrokiem na chłopaka właśnie pomagając Minako wstać>
"Cześć...? Po pięciu minutach?"
<Spytała sama siebie w myśliach>
- Eee... cześć...

Kari-chan

<Uśmiechnęła się do Megumi przyjaźnie>
- Co cię tu sprowadza?

Megumi

- Eee... Niewiem... Po prostu wyszłam z domu i przyszłam tu.
<wzurszyła ramionami i popatrzyła nieco dzwnie na Kari, jednak nie patrzyła na chłopaka>

Kari-chan

- Spacer?
<wyszczerzyła zęby w przyjaznym uśmiechu>
- Tu jest tak ładnie...
<szepnęła>

Ray

<Niechcąc przeszkadzać dziewczynom zapatrzył się w morze.>
"Plaża... Miejsce dobre na wspomnienia... Smutki, bóle, miejsce do szukania natchnienia, odpoczynku..."
<Zamyślił się jakby odpływając. Jego spojrzenie stało sie nieco nieobecne.>
"Oby tu było inaczej... Nowe miasto, inne życie... Tylko, że ciągle się za mną coś wlecze."

Megumi

- Dziwnie się zachowujesz...
<Powiedziała nadal na nią patrząc dziwnym wzrokiem. Jednak zaraz przerzucila wzrok gdzieś dalej>
"Boże... Najpeirw byla z Honou w kinie, teraz z tym chłopakiem na plaży... Mówilam, że ma powodzenie..."
<uśmiechnęła się sama do siebie, ale natychmiast przyjęła wcześniejszy bwyraz twarzy>