Znaleziono 30 wyników

-Taaa... Zobaczymy się w kozie... Albo i nie.
<Skierował się w stronę wyjścia ze szkoły.>

-No tak...
<Spojrzał na zegarek>
-Późno już. Czas na mnie. Bywaj.
<Powiedział i pospiesznie wyszedł z sali.>

-Daj mi.
<Chwycił rachunek>
-Przekażę jej to... Jak nie zapomnę...

-Dobrze, Słonko, bez nerwów. =="
<Wyrwał się Uzuki, poprawił kołnierz i skierował w stronę drzwi.>

-Bałwanie?
<Rozejrzał się>
-To miało być do mnie? Nieee, chyba się przesłyszałem.
<Zahihotał>

-Ah, to będzie na pewno miłe doświadczenie.
<Nie zwracając uwagi na zdenerwowaną Uzuki, wyjął z plecaka kanapkę i bezczelnie zaczął jeść.>

-Ah, interesy, rzecz święta...
<Powiedział ironicznym tonem.>
-A jeśli nie zechcę stąd wyjść?

-Nieee, niby czemu miałbym żartować?
<Spojrzał na nią drwiąco>
-Ah, strasznie ciągnie mnie dziś do nauki.
<Przeszedł obok Uzuki. Usiadł za biurkiem nauczycielki.>
-Fajnie tu.

-Masz rację.
<Oparł się o scianę przy drzwiach.>
-Postoję sobie tu, nie zaszkodzi jeżeli spóźnię się na następną.

<Honou powoli podniósł się z krzesła, spakował i ruszył w stronę drzwi. Mijając Uzuki, obdarował ją niezbyt przyjaznym spojrzeniem.>
"Za kogo ona się uważa..."

<Honou zdenerwowany podniósł się z fotela.>
-Robić taką awanturę z powodu zalanej bluzki ==". Opanujcie się!

-Chodźmy.
<Powiedział Honou, podchodząc do nich z dużą porcją popcornu i kubkiem napoju.>

-E... Ja nie za bardzo znam się na tym... Ty na pewno wybierzesz coś lepszego^^"

-To na co idziemy?
<Niespodziewanie podszedł do nich Honou>

-Bywaj...
<Powiedział, patrząc na oddalającą się dziewczynę>