Kino

Kari-chan

-E.. proszek do prania?
<spojrzała na nią dziwnie>
- Co w tym jest takiego ciekawego?
<próbowała dociec>

Minako

-Jeszcz się pytasz?
<spytała i pokazała palcem na ekran>
-To nie jest zwykły proszek do prania. To jest różowy proszek do prania! Iiii..
<pisneła>

Kari-chan

<Uniosła brwi do góry nadal nie rozumiejąc>
- Ach tak.. różowy..
<powiedziała niepewnie>

Uzuki

<usłyszeli, że za nimi ktoś cicho przeciska się między krzesłami. Uzuki zajęła miejsce tuż za nimi i odłożyła sporą torbę na krześle obok. Minę miała niezbyt zadowoloną>
-Jako rekompensatę dostanie pani darmowy bilet do kina...
<wyszeptała, a raczej wymruczała jadowitrym głosem sama do siebie>
-Za taki bilet to ja dziękuję... Mogliby jeszcze mi wybulić na popcorn...
<westchnęła>
-Co tam... Najważniejsze, że za darmo...
<skwitowała zrezygnowana>

Minako

<^^. Spojrzała na niebiekowłosą>
-Ooo darmowy? Siuper!
<przyjrzała sie dziewczynie>
"Jakbym ja gdzieś widziała..."

Kari-chan

<Spojrzałą na nowoprzybyłą przelotnie i zmarszczyła brwi. Szybko wróciła do oglądania reklam(" Jesteś łotrem Antonio!" xD kurde kocham tą reklamę ^^) i jedzenia prażonych migdałów w cukrze>

Uzuki

<zmierzyła dziewczyne morderczym wzrokiem po czym przeniosła zniechecony wzrok na ekran (O, orzeszek. <- ta jest najlepszaxD)>

Minako

<mrugneła kilka krotnie z zastanowieniem>
-Orzeszka w czekoladzie?
<^^ (masz orzeszka xP tez uwielbiam te reklame^^ Ale KFC tez jest Cool^^"4:99 xD)>

Uzuki

<jej twarz momentalnie się zmieniła. Pojawił się na niej sympatyczny uśmiech>
-Jasne, dzięki.
<wzięła spaczki spora garść orzeszków>

Kari-chan

<Tymczasem światła pociemniały i skończyły się reklamy(wreszcie! xD). Kari rozsiadła sie wygodniej na fotelu i pociągnęła łyk coli. >
- Zaczyna się..
<szepnęła kiedy zadzwoniła jej komórka. Zaklęła pod nosem i wyszła z sali>

Minako

<Minako zachichotała i klasneła w rece ze szczęście>
-No nareszcie!
<wyciagneła rece na bok tak, że walneła w kubek z cola. Picie wylądowała na niebieskowłosej>

Kari-chan

Uzuki

<Uzuki przez chwilę siedziała z głową spuszczoną tak, ze włosy zasłaniały jej twarz. jej dłonie powoli zacisnęły się w pięści. Gdy uniosła twarz, tkwiła na niej wściekłość. Jej oczy miały taki wyraz, iż wydawało się, że jednym spojrzeniem może zabić człowieka>
-Ty...
<syknęła. Nagle wybuchła>
-Wiesz ile ta bluzka kosztowała!!
<wrzasnęła chwytając dziewczynę za kołnierz>
-Zapłacisz mi za to... Dosłownie i w przenośni.
<warknęła już o wiele ciszej z racji tego, że seans akurat się zaczął>

Minako

<przyjrzała się>
-Wiesz teraz wyglądasz jak ta dziewczyna z ringu kiedy wyłazi z telewizora.
<usmiechneła się i wyjeła opakowanie z kieszeni>
-Husteczke?

Uzuki

-Jasne.
<wzieła całą paczke puszczając tym samym dziewczyne. Wyjęła dwie husteczki, a resztę wrzuciła do torby. Zaczeła się wycierać>
-Teraz lepiej wyciągnij portfel.