Kino

Kari-chan

- Hej wyluzj, dziewczyno
<powiedziała Kari całkiem przyjaznym tonem>
- Ona przecież nie zrobiła tego z premedytacją.

Minako

-Aaa!!
<wrzasneła i skoczyła na siedzenie>
-Bandyta chce mnie okraść!
<wskazała na niebiekowłosą>
-Ratunku!
<przebiegła kilka siedzeń dalej>

Kari-chan

<Kari zrobiłą minę w stylu ==' i glebła oziemię. Ochrona pojawiła sienadzwyczaj szybko>
- co się stało?
<zapytał ochroniarz>

Uzuki

<Uzuki zerwała się z siedzenia>
-Ta dziewczyna zniszczyła mi bluzke a teraz ucieka!
<powiedziała oburzonym głosem wskazując na Minako>
-I jeszcze zwala wszystko na mnie!

Minako

-Ja jej nie zniszyłam! Tylko Cola!
<krzykneła na ekranie pojawił się morderca z piłą motorową>
-Ale jestescie teraz do siebie podobni.
<^^>

Uzuki

-Ja chce tylko odzyskać pieniądze za zniszczoną własność, prosze pana.
<powiedziała spokojnym, niemal przymilnym głosem>
-Poza tym nic się nie stało. Załatwimy to między sobą i wszystko będzie dobrze.
<uśmiechnęła się przymilnie>

Honou

<Honou zdenerwowany podniósł się z fotela.>
-Robić taką awanturę z powodu zalanej bluzki ==". Opanujcie się!

Kari-chan

- Ma racje
<kiwnęła głową i spojrzała na Uzuki>
- Z resza od jednej bluzki chyba nie zbiedniejesz, nie?

Uzuki

<spojrzła an nich nieco oburzinym wzrokiem>
-To nie wasza sprawa...
<mruknęła nieco stłumionym głosem. Gwałtownym ruchem chwyciła torbe i wyciągnęła z niej coś, co przypominało książeczke czekową i jakieś niezbyt drogie pióro. Nabazgrała na nim coś pospiesznie>
-Masz, daj jej.
<powiedziała zdławionym głosem wpychając do ręki Kari karteczke>
-To rachunek za bluske. Tydzień na spłacenie. Chodzimy do jednej klasy. Będe pilnować...
<nie dokończyła, gdyż jakby głos uwiązł jej w gardle>
-No to ja...
<odwróciła się do ochroniarza>
-Nic się nie stało. I... I bilet też sobie weźcie.
<powiedziała chwytając torbe i kurtke, która leżała rzucona obok na siedzeniu. Kiedy na ekranie się rozjaśniło w mdławym blasku można było zobaczyć, ze kurtka jest rozdarta i nieco zaplamiona. Dziewczyna przecisnęła się w pośpiechu przez krzesła i szybkim krokiem wyszła z sali>

Kari-chan

- No i masz...
<westchnęła cichutko nadal trzymajac w ręku rachunek.>
- Co ja mam z tym zrobić?

Honou

-Daj mi.
<Chwycił rachunek>
-Przekażę jej to... Jak nie zapomnę...

Kari-chan

- Ok
<uśmiechnęła się krzywo i usiadła na fotelu. Na ekranie pojawił sięwłaśnie napis "The end">
- Eeej..! film nam się skończył..
<powiedziałą wkurzona>

Honou

-No tak...
<Spojrzał na zegarek>
-Późno już. Czas na mnie. Bywaj.
<Powiedział i pospiesznie wyszedł z sali.>

Kari-chan

- No to cześć..
<powiedziała cicho i uśmiechnęła się sama do siebie>
- Dziewczyny idziecie gdzieś teraz?
<zwróciła się do Minako i Megumi>

Minako

-Zdaje sie że to był mój rachunek.
<^^">
-Ja tam moge zawsze zapłacić.
<zeszła z foltelu>
-Możemy gdzieś iść ale gdzie?