Park miejski

Ray

-Nie trzeba..
<Spojrzał na Nią. Na chwilę przymknął oczy.>

Kari-chan

- Nie denerwuj mnie. Chce sie dołożyć i to zrobie
<powiedziała z niezachwianą pewnością>

Ray

<Wzruszył ramionami.>
-Powiedziałem jedynie, że nie musisz. Ale jeśli chcesz to proszę bardzo.
<Powiedział spokojnie nia patrząc na dziewczynę.>

Kari-chan

- Świetnie
<powiedziała bezbarwnie i spojrzała na zegarek>
- Zaraz będzie...
<nie zdażyła dokończyć zdania kiedy przed barem ztrzymała sie taksówka bez kół>
- No i jest
<mrukneła podnosząc sie z miejsca>

Ray

<Spojrzał na samochód, wstał i wolnym krokiem ruszył w jego stronę.>
"Noo... Dobra..."

Kari-chan